czwartek, 24 maja 2012

Cud Neli, czyli śmierć i narodziny

24 maja 1967
Umiera mama mojej mamy, Antonia nazywana przez wszystkich Nelą.
Babcia Nela, którą znam tylko ze zdjęć i opowieści.
maj 2004
Agnieszka, bratowa, w szpitalu walczy, przy pomocy medycyny, o każdy dzień utrzymania ciąży. Michał, młodszy brat, bardzo daleko na koncertach w Japonii.  Ja na początku ciąży z Hanią. Cała rodzina w wielkim stresie.
24 maja 2004
Telefon od mamy i słowa wypowiadane przez łzy „Agnieszka urodziła”.  Nieco dziwne połączenie: narodziny i łzy,  które wtedy trudno było nazwać łzami szczęścia.  Pytam: „żyje?”
Odpowiedź: „tak, ale…”.  No to będzie żyć, tak sobie ułożyłam w głowie i  że ta data to dla nas znak , bo przecież nic 2 razy się nie zdarza. Dziewczynka, Nela. Urodzona zamiast 2 września to 24 maja, zamiast w 40 tygodniu ciąży, to w 25.  I nie mam żalu, że to imię już nie dla mojej córki, chociaż tak bardzo chciałam. Ta mała to imię sobie przyniosła i tylko ona ma do niego prawo. No przecież ta data 24 maja.
Stan krytyczny
Waga 720 gram, trochę więcej niż  pół torebki cukru.
Wzrost 36 cm,  podobno dużo jak na 25 tydzień ciąży
Główka wielkości mandarynki, skóra prześwitująca. Mikrusi człowiek w  wielkim świecie  rurek, kabli i specjalistycznej aparatury, która pomaga Neli żyć.
I bardzo dużo nadziei, łez, strachu, nadziei…
 Piszą o Neli w gazecie Kulisy nr 26:  ”Śpi. Wątłe rączki leżą przywiedzione do boków. Musi zbierać siły, bo czekają ją tygodnie walki. Malutkie ciałko w inkubatorze, niewiele większe od dłoni dorosłego człowieka, okryte kocykiem i folą aluminiową.”
3 miesiące na granicy życia i śmierć. Czasami nie musieliśmy pytać, aby wiedzieć jak jest. Wyraz twarzy i  brak słów wystarczał. Czasami nie wiedzieliśmy wszystkiego.
Negocjacje z Bogiem.
Boże jak ma umrzeć, to nie 26 maja w Dzień Matki. Przeżyła.
Boże jak ma umrzeć , to nie 1 czerwca w Dzień Dziecka. Przeżyła
Boże Nela ma żyć.
Cud
Dziś Nela obchodzi 8 urodziny.  I pewnie jeszcze nie ma świadomości, co ją na początku życia spotkało. I jaką walkę stoczyła. Jak Dawid z Goliatem. I pewnie jeszcze nie wie, ilu ludzi się za nią modliło, w ilu kościołach różnych wyznań trwały modlitwy, iIe osób życzyło jej życia.

Nela

Jest  z nami. Zdrowa. Śliczna. Mądra. Kochana. Oczko w głowie.
Cud. Cud Neli.

2 komentarze: